Zdrowy sen to podstawa. Wie o tym każde dziecko. Tym bardziej więc, godne potępienia są ostatnie próby pozbawienia Pana prezesa i rządu odrodzenia Kabaretowego tak zasłużonego odpoczynku, poprzez otoczeni ich w budynku sejmu. W końcu nic tak nie męczy jak kopanie leżącej demokracji. Tego aktu zła dokonały, a jakże, złowrogie siły niszczycieli demokracji.
A że te warchoły, jak powiedział pewien polityk Pisu(podobne słowa słyszałem chyba podczas strajków w Radomiu), chcą zdestabilizować Państwo i zniszczyć Polskę to fakt niezaprzeczalny. W końcu powtarzają to nieprzerwanie stada „niepokornych” patriotów średnio co dwie minuty na antenie TVP. Co w końcu bardziej zagraża demokracji niż społeczeństwo wyrażające oburzenie i sprzeciw wobec niedemokratycznych posunięć rządu. Logiczne.
Swoją drogą to zaskakujące jak tylu „niepokornych” patriotów telewizyjnych i prasowych, całkiem pokornie krzewi jedną, jedyną prawdę no temat wszystkiego co się w Polsce dzieję. Jakbym słyszał Zgodny kastratów chór. Zawsze myślałem, że wolne i niepokorne umysły zgadzają się jedynie w… nie zgodzie a tu proszę monolit. Jednak istnieje jedna prawda, jedne głos, który zaprowadzi nas do prawdziwego socjalizmu… A może demokracji? Kto by się połapał w tych trudnych słowach.
Ale w tym rozgrywającym się właśnie cyrku, jest jedna rzecz, która przeraża mnie bardziej niż brutalna ale w gruncie rzeczy trochę żałosna reakcja rządzących na protesty. To naprawdę zastanawiające jak łatwo i lekko, środowisko tytułujące się katolickim i solidarnościowym pochodzeniem, godzi się z użyciem siły wobec obywateli. Kilka dni temu policja użyła siły wobec demonstrantów nie dlatego, że byli agresywni lub stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Nie dlatego nawet, że niszczyli miejską zieleń ale dlatego, że Prezes Jarosław i jego rząd chcieli się wyspać we własnych łóżkach. To samo zresztą zdarzyło się następnego dnia, gdy król Jarosław postanowił odwiedzić Wawel. Na szczęście odnowiciel wolnej Polski nie musiał długo czekać, Policja szybko usunęła oburzonych obywateli, o przepraszam warchołów niszczących demokrację.
Jeżeli władza pozwala sobie na użycie siły wobec obywateli w takiej sprawie, to co będzie jak ten sam obywatel będzie im przeszkadzał w czymś znacznie ważniejszym, niż kilka godzin wygodnego snu?
